Moja przygoda z tkaniną — garść faktów

Nazywam się Lucyna Kędzierska i jestem tkaczką ludową z Podlasia. Moja przygoda tkacka rozpoczęła się już w dzieciństwie - swoje pierwsze kroki w tkactwie stawiałam pomagając mamie przy krosnach. Z czasem stała się ona pasją, aż w końcu zajęciem na pełen etat. Moja praca jest obecnie kontynuacją rodzinnej tradycji, zapoczątkowanej przez moją babcię - Janinę Buraczyk, laureatkę nagrody F. Kolberga, a następnie kontynuowaną przez moją mamę - Romualdę Puzanowską.  

​

Moje tkaniny wykonuję techniką dwuosnowową. Jest to praca ręczna, przy użyciu drewnianych krosien.

Korzystam tylko z naturalnych materiałów, przede wszystkim jest to wełna, ale niekiedy również len. Na tkaninach pojawiają się zarówno wzory tradycyjne, jak też te zaczerpnięte z otaczającej przyrody lub gospodarstwa wiejskiego. Niekiedy bywa, że wykonuję również tkaniny okolicznościowe (np. jako prezent ślubny czy na święta).

​

Technikę tkacką znam od podszewki, począwszy od przygotowania wełny (strzyżenia owiec, gręplowania, wykonania przędzy, przygotowania nici, prace na kołowrotku) przez nawinięcie nici na krosna, aż po tkanie prac (dywanów, makat, sztuki użytkowej). Poza tkaniem, prowadzę również warsztaty indywidualne oraz grupowe, na których uczę poznawania techniki tkackiej od postaw.

​

Jestem laureatką wielu nagród w konkursach na makatę dwuosnowową, często reprezentuję polską kulturę ludową na licznych jarmarkach oraz targach w kraju i za granicą (m. in. w Japonii, na Litwie czy Białorusi). Moje tkaniny zdobią wnętrza muzeów oraz domów na całym świecie. Ponadto, jedną z moich prac "Pieczenie chleba" można zobaczyć na największym muralu ludowym w Polsce, przy ul. Radzymińskiej w Białymstoku. 

​

Moja pracownia tkacka jest położona w Wasilkowie, na podlaskim szlaku "Kraina wątku i osnowy".

Zapraszam do spotkania i poznania mojej historii!